piątek, 11 marca 2016

Piękne usta

Czas na usta

Piękny uśmiech to podstawa! Dlatego mam dla Was sposoby na doskonałą pielęgnacje naszych ust.


Suche usta są naszą zmorą.. pieką, bolą, pękają. Trzeba pamiętać, aby nie doprowadzić ich do złego stanu. Jeśli doprowadzimy do spierzchnięcia, będzie nam o wiele trudniej o nie zadbać. Mam dla Was parę fajnych pomadek, oraz domowy peeling, które pomogą nam dobrze nawilżyć nasze wargi oraz je wygładzić. Taka pielęgnacja nie zajmuje prawie w ogóle czasu! 
Zaczynając od Peelingu, czas przygotowania to zaledwie 2 minuty. Pamiętajmy, że naturalny, zrobiony przez nas jest o wiele lepszy niż sklepowy, który ma dodatkowe zbędne składniki... Dla większości z Was ten peeling jest już pewnie znany. Potrzebne produkty to jedynie cukier i miód. Mieszając ze sobą dane składniki, mamy już gotowy naturalny, własny peeling. Masujemy nim około minuty usta i GOTOWE (1-2 razy w tygodniu). :)






Pamiętajmy! Nie stosujemy peelingu w przypadku opryszczki lub zranionych ust!

Przygotowany peeling wygładzi nasze usta a także je odżywi. Miód możemy również pozostawić na parę minut na naszych ustach, jako maseczkę, która je zregeneruje i zapewni wargom witaminową bombę!




Następny produkt, który stosuje to wazelina kosmetyczna Vaseline 






Koszt wazeliny to około 7 zł. Jest to niska cena a zastosowań ma wiele. Nakładam grubszą warstwę co wieczór na usta. Rano moje wargi są miękkie i gładkie. Przyśpiesza ich regeneracje. Produkt jest bardzo wydajny- starcza na długi czas! Każdy powinien ją mieć w swojej kosmetyczce :)

Eos- jeszcze do niedawna sądziłam, że to jedynie moda. Dziś nie rozstaje się z tym balsamem! Jest naprawdę rewelacyjny i pyszny... ;)







Balsam super chroni nasze usta oraz bardzo dobrze je nawilżają. Pozostawia delikatny połysk. Zapach eos jest piękny, a ich opakowanie jest śliczne :) Produkt jest naprawdę godny polecenia! Koszt balsamu to 25 zł. 
W mojej torebce możecie znaleźć również balsam Neutrogena, Formuła Norweska. Używam go bardzo długo, dlatego pomimo rewelacyjnego eos, nadal nie mogę się z nim rozstać. 





Cena balsamu to 9 zł. Leczę nim spierzchnięte, suche usta, a dzień po dniu stają się miękkie i odżywione. Świetnie nawilża, pielęgnuje nasze wargi, a także chroni

Ostatni produkt który chciałam Wam polecić nie ma zastosowania leczniczego ani chroniącego nasze wargi. Natomiast jest dopełnieniem pięknych, zadbanych ust. Podkreśli nasz piękny uśmiech i nada im cudowny kolor! Pomadka Max Factor, Lipfinity. Dlaczego jest tak rewelacyjna i godna polecenia? Długo utrzymujący się kolor na ustach. Nawet podczas jedzenia, picia możemy być spokojni, że kolor wciąż jest. 





Malujemy usta pomadką, odczekujemy 60 sekund aż kolor się utwardzi, następnie nakładamy na kolor połysk i możemy zapomnieć na następne godziny o jakichkolwiek poprawach. Ostatnio nawet udało mi się poddać ją próbie wody. Pływając w wymalowanych ustach, kolor nie uległ zmyciu. Co najważniejsze skóra ust pod nią oddycha, nie jest podrażniona i nie wysycha. Koszt to niecałe 60 zł, natomiast widziałam je na internecie w niższych cenach. Warto poszperać i znaleźć ją nawet połowę taniej ;) Mój kolor to numer 146- nie zbyt mocny, a zarazem wyrazisty.





O pomadce mogłabym pisać długo, wychwalając ją. Natomiast nie chce Was zanudzać długimi, nudnymi recenzjami. Za to mam dla Was krótki filmik, na którym pokazałam jak trudno ją zetrzeć ;) 





Bluzka: selfieroom (45 zł)


Jak Wam się podoba? Ja ją BARDZO lubię i jestem na kupnie następnych kolorów!



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz